, Inteligo

PayPass na pełnych obrotach

Czytając relacje naszych Testerów zaczęłam się zastanawiać, jak w przyszłości będzie wyglądał zawód archeologa. Indiana Jones i Lara Croft zrobili swoje.

b52588f5-8c71-4b08-8c25-b13cbd5dbb5c.png

To dzięki nim profesja ta kojarzy się nam z mrożącymi krew w żyłach przygodami, niesamowitymi odkryciami, skarbami pełnymi kosztowności i monet. No właśnie – monet. A teraz, gdy można płacić zegarkiem albo telefonem komórkowym (o zwykłych kartach już nie wspomnę!), kto będzie nosił ze sobą drobne? Kto będzie ryzykował, że je zgubi albo zostawi nie w tej kieszonce? Co w takim razie będą znajdowali archeolodzy?!

Ku takiej refleksji skłoniły mnie min. wrażenia Jakuba. Oto co pisze:

Dokonałem już kilku płatności zbliżeniowych PayPass. Uważam, że usługa działa już na pełnych obrotach, a same transakcje przebiegają niesamowicie szybo i bezproblemowo w sensie technicznym. Zdarzają się kłopoty sprzedawców obsługujących terminal, ale to się na pewno da poprawić.

Jak to przebiegało po kolei?

Pierwsza płatność miała miejsce w sklepie firmowym PTC ERA w Olsztynie (CH ALFA). Terminal był widoczny, przyciągał uwagę nie tylko użytkowników PayPass. Kiedy poprosiłem doładowanie Tak Tak za 25zł i powiedziałem, że zapłacę PayPass'em, konsultant poprosił mnie do sąsiedniego stanowiska, przy którym właśnie stał terminal.

Profesjonalne podejście, sprawdźmy co było dalej.  

Zanim rozpoczęliśmy "proces" płacenia konsultant zapytał kolegów z pracy, czy przyjmowali już kiedyś płatność zbliżeniową. Odpowiedź brzmiała NIE i na twarzy sprzedawców zauważyłem zarazem zaciekawienie i małe obawy. Ja również korzystałem z tej firmy płatności pierwszy raz, więc zbyt dużo o przebiegu tego procesu nie wiedziałem. Konsultant poprosił o zbliżenie telefonu do czytnika - nic sie nie zadziało.

Od czego jest metoda prób i błędów.

Zasugerowałem, że na pewno trzeba najpierw podać kwotę jaką mam zapłacić. Moją sugestię potwierdził inny konsultant. W tym czasie na wyświetlaczu terminala płatniczego pojawiła się informacja z kwotą do zapłaty. Zbliżyłem telefon i w ciągu sekundy miałem potwierdzenie dokonania płatności. Inni świadkowie tej płatności nie ukrywali zaskoczenia:)

Przyznam, że z przyjemnością czytam o tej formie płacenia. Tym większą, gdy wszystko jest w porządku i udaje się zapłacić telefonem. Jakub relacjonuje dalej:

Kolejne płatności odbywały się w sklepie Żabka w Olsztynie (ul. Kościuszki).  Transakcje dokonane bez problemu. Podobnie jak w Erze, zasugerowałem wpisanie najpierw kwoty płatności, a dopiero potem zbliżenie telefonu NFC. Jakuba w ogromne zdziwienie wprawił fakt, że ukryto terminal zbliżeniowy!!! Wchodząc do sklepu zacząłem się zastanawiać czy w każdej Żabce można płacić telefonem? Naklejka na drzwiach mówi, że kartami można płacić (brak informacji o PayPass).

Wprawne oko Jakuba jednak dojrzało terminal gdzieś z tyłu, za sprzedawcą. Jak przystało na wytrawnego obserwatora.

Już wkrótce przedstawimy następne, wnikliwe relacje. Wraz z nimi – kolejne refleksje.